Ceramika Bolesławiecka cz. II

Bolesławiec rozwijał się bardzo prężnie np. dzięki dostępowi do różnych surowców m.in. pokładów glin. Do XIV w. niewiele jest wzmianek o tamtejszym osadnictwie i rzemiośle. Rozwój miasta datuje się na wiek XIV, kiedy miasto zyskało wiele przywilejów m.in. targów solnych, uruchomienia winiarni, kramów kupieckich i inne. Garncarstwo zaczęło rozkwitać gdy zostały zarejestrowane liczne zakłady i cechy garncarzy. W 1511 r. ustalono, że w mieście było aż pięciu mistrzów.

Wojna trzydziestoletnia wstrzymała rozwój garncarstwa, aż do pierwszej połowy XVII w., kiedy to w Bolesławcu funkcjonowały trzy warsztaty. Bolesławiec od połowy XVII do poł. XIX w. stał się ważnym ośrodkiem ceramicznym na Śląsku. Miejscowi garncarze wyrabiali naczynia kamionkowe, kryte szkliwem ziemnym o barwie brązowej: dzbanki, kufle, garnuszki, wazy itp. Wyroby kamionkowe jak pisze Maria Starzewska, charakteryzują się spieczonym, nieporowatym czerepem w kolorze szarym. Właściwy skład kamionki opisuje Rudolf Krzywiec. Do wyrobu kamionki stosuje się naturalne gliny jednorodne. Wg słownika terminów plastycznych kamionki bolesławieckie mają charakter wyłącznie regionalny. Najbardziej typowe są dzbanki o kulistych brzuścach, w późniejszym okresie bardziej smukłe, zdobione ręcznie spiralnym rowkowaniem lub białymi nie szkliwionymi nakładkami w postaci m.in. herbów miast, inicjałów, sylwetek ludzkich, tematykę religijną uzupełniały inne dekoracje, które przypominały ornamenty barokowo-rokokowe. U dołu naczynia kamionkowe są oprawione w cynową podstawkę, miewają gliniane lub cynkowe pokrywki, Trzeba uściślić pewne znaczące granice w rozwoju ceramiki bolesławieckiej. Od XVII w. naczynia charakteryzują się żłobieniami i ciemnobrązowym szkliwem, o którym była mowa wcześniej, a od poł. XVIII w. przedmioty stają się bardziej smukłe i ozdobione nakładkami. Popularne formy jakie są produkowane to: dzbany, mleczniki, różne pudełka, kałamarze, dzbanki do kawy. Od 1762 r. ograniczono cechy (obowiązywało prawo dziedziczenia cechu), ale i tak w mieście było pięciu mistrzów, a każdy miał prawo posiadać dziesięciu czeladników. Fot. 2 Pojemnik na przyprawy z ceramiki bolesławieckiej

W drugiej połowie XIX w. w Bolesławcu pojawiają się naczynia fajansowe emaliowane. Ceramika szkliwiona w brązach nie była już tak atrakcyjna. Ważnym dla Bolesławca były doświadczenia technologiczne Johanna Gottlieba Altmanna (1780-1851), który wprowadził dwie nowości. Pierwsza wiązała się ze składem szkliwa nazwanego alkalicznym. Drugą zmianą była produkcja wyłącznie białej kamionki. Miejscowi garncarze z czasem zaczęli eksperymentować z białą glinką do angobowania naczyń. Zdarzało się, że nawet robili z tej glinki naczynia. W kolejnym etapie wyrób dekorowano wzorami za pomocą gąbki – później gumowych stempelków. Wśród licznych dekoracji spotkamy rozetki i kropki, które pod koniec XIX w. Coraz bardziej się różnicują na rzecz pojawienia się rybich łusek, pawich oczek, listków koniczyny. Wiele warsztatów wykonywało te same wzory, ale aby wyróżnić swoje wyroby zmieniali barwę. Przypuszcza się, że nowa metoda miała zniwelować konkurencję. Nie wiadomo jest także kto i kiedy zapoczątkował technikę stempelkowania. Najważniejszymi ośrodkami, gdzie najczęściej spotykamy się z dekoracją stempelkową były trzy zakłady. Pierwszy należał do Juliusa Paula (działał od 1893 roku), kolejny to zakład Hugo Reinholda (1897) oraz zakład prowadzony od 1919 roku przez Carla Wernera, stąd tez druga poł. XIX w. to rozkwit przemysłu ceramicznego w Bolesławcu. Wyroby wypalano w temp. do 1300ºC, dzięki temu były bardziej trwałe. W pierwszym dziesięcioleciu XX w. stemple były charakterystycznym narzędziem stosowanym we wszystkich, wyżej wymienionych zakładach. Ewolucję przemysłu ceramicznego wspomogła współpraca poszczególnych wytwórni z założoną w 1897 r. Zawodową Szkołą Ceramiczną, która od początku istnienia ukierunkowywała fabryki i mniejsze warsztaty na wprowadzanie nowatorskich rozwiązań. Każdy mógł skorzystać z pomocy szkoły, tym bardziej, że jej wychowankowie i kadra zajmowała się rozwijaniem technologii (robili odlewy, wyszukiwali nowe szkliwa i formy). To m.in. dzięki tej placówce produkcja zaczęła się rozwijać na wielką skalę, a wytwórnie coraz częściej wystawiały swoje wytwory publicznie np. podczas konkursów i targów.